Kupno firmy internetowej w celu uzupełnienia dochodu i, miejmy nadzieję, zastąpienia dochodu

Rozmawiamy z właścicielką sklepu, która po raz pierwszy korzystała z ksiąg gości na swoim weselu wiele lat temu, a następnie kupiła firmę, gdy pojawiła się na sprzedaż.

Michelle i jej mąż realizują swoje marzenie o przedsiębiorczości i pracują nad biznesem w wolnym pokoju, próbując nowych taktyk, kiedy tylko mogą.

Omawiamy marketing e-mailowy, Adwords, Zakupy Google, tagowanie na Instagramie, Amazon i wiele więcej!

Transkrypcja

Jesse: Cześć chłopaki, tu Jesse Ness. Jestem tu ze swoim współprowadzący Richarda Otaya.

Richard: Jak leci, Jess?

Jesse: Jestem dobry. Jestem dobry. Wiesz, że jestem bardzo podekscytowany dzisiejszym programem, ponieważ dzisiejszy format jest w pewnym sensie powodem, dla którego zaczęliśmy to robić. Bardzo chcieliśmy porozmawiać ze sprzedawcami. To jedna z moich ulubionych rzeczy, wiesz, że to będzie dobry występ.

Richard: To będzie fajna zabawa i podoba mi się, podoba mi się cały proces. Jak wpadłeś na pomysł, od czego zacząłeś? Gdzie jesteś? Jaki jest następny krok? Nie ma nic bardziej zabawnego e-commerce z rozmową z osobą, która tak naprawdę jest w błocie, no wiesz, w tworzeniu tego. Możesz więc rozmawiać z dostawcami, możesz rozmawiać z różnymi innymi osobami i partnerami, a wciąż się czegoś uczysz. Ale kiedy tak naprawdę rozmawiasz z kimś, kto jest w tym wszystkim zamieszany, zdecydowanie największą frajdę sprawia mi bycie tak podekscytowanym.

Jesse: Absolutnie. Więc przyprowadźmy naszego gościa, Michelle.

Michelle: Cześć, jak się masz?

Jesse: Radzę sobie dobrze. Jesteś więc właścicielem Guestbookstore.com.

Michelle: Dobrze.

Jesse: W porządku. A to solowe przedsięwzięcie czy?

Michelle: Mój mąż i ja. Jest to więc przedsięwzięcie rodzinne.

Jesse: Wspaniale. Więc kto tu jest odpowiedzialny za rodzinę, na przykład.

Richard: Wiemy kto jest, prawdopodobnie taki sam jak nasz dom.

Jesse: Tak, OK. Prawdopodobnie nie powinienem był zadawać tego pytania (śmiech). Michelle opowiedz nam trochę o sobie i firmie.

Michelle: Cóż, w większości jestem mamą siedzącą w domu. Wiesz, że mam czterech chłopców, więc zawsze jestem szalenie zajęty. Więc ten biznes był naprawdę niesamowity, bo mogę pracować w nocy, jak wtedy, gdy moje dzieci pójdą spać i wszystko się uspokaja. Więc tak, to było naprawdę ekscytujące.

Jesse: Och, założę się, że. To znaczy, właściwie to wiesz e-commerce jest idealny dla rodziców pozostających w domu, ponieważ czasami możesz mieć pół godziny tu i tam. Ale prawdopodobnie nie masz ośmiu godzin z rzędu w ciągu dnia.

Michelle: Wiesz, nadrabiam zaległości w odbieraniu e-maili i rozmów telefonicznych. Szybko poznajesz procesy w ciągu dnia, a resztę procesów, gdy moje dzieci idą spać.

Jesse: OK. Doskonały. Jak więc zacząłeś?

Michelle: Więc mój mąż i ja 16 lat temu planowaliśmy nasz ślub i szczerze mówiąc, nie chciałem księgi gości. Myślałam, że książka z jego podpisem wyląduje w moim przypadku w koszu. Mama ciągle nalegała, żebym miała księgę gości, więc chciałam poszukać czegoś w rodzaju alternatywy. Zacząłem szukać w Internecie, co, jak wiesz, zajęło mi całą wieczność 16 lat temu.

Natknąłem się więc na sklep z księgami gości i pomyślałem, że ich produkt jest wyjątkowy i zabawny, ponieważ ich strony faktycznie opowiadają historię. I wiesz, że to była pamiątka, którą naprawdę chciałam przekazać moim dzieciom, a dzięki temu miałabym wszystkie te zabawne historie, do których mogłabym wracać myślami. Więc kupiliśmy naszą księgę gości i ja, na naszym weselu, korzystaliśmy z niej, kiedy robiliśmy wszystkie zdjęcia i takie tam, i to jest takie zabawne, jak podczas przestojów, kiedy goście są na twoim przyjęciu i tak naprawdę nie wiedzą, co robić . Nasz gość wypełnił te strony księgi gości i wiesz, że to zapoczątkowało rozmowy, a nawet osoby, o których wiesz, że siedzimy przy stole sami i nie znamy nikogo przy stole. Wszyscy zaczęli opowiadać historie i tak się stało, ludzie, którzy zostali przyjaciółmi, jakby to było po prostu zabawne. Nie sądziłem, że te strony to zrobią. Ale otrzymaliśmy tak wiele komplementów i komentarzy na tych stronach, że dla mnie i mojego męża było to coś niesamowitego, gdy mogliśmy spojrzeć na nie przez ostatnie 16, no cóż, 15 lat. Wyciągaliśmy je w każdą rocznicę i przyglądaliśmy się mu. I jeszcze jedna rzecz, o której nigdy wtedy nie myśleliśmy, jak wiadomo, niektóre osoby, które podpisały się, zapisały w księdze gości lub wypełniły te strony, zmarły i mamy od nich tę namacalną rzecz. Wiesz, kiedy na to spojrzysz, przepraszam, naprawdę musisz wiedzieć, żeby wrócić i przeczytać rzeczy, które napisała moja babcia, a znasz ciotki, wujków i tym podobne. Więc coś bardzo namacalnego, o czym wiesz, że w dzisiejszych czasach wszystko jest tylko online. To nie jest coś, co możesz podnieść i trzymać, wiesz i widzisz. Więc firma została wystawiona na sprzedaż i zgodziliśmy się. Byliśmy naprawdę podekscytowani.

Richard: Więc najpierw podziękujmy mamie, twojej mamie — nie tylko miała rację i nie skończyłeś z księgą podpisów, ale wylądowałeś w koszu, ale skończyłeś z biznesem.

Michelle: Dobrze.

Richard: To samo miejsce, w którym kupiłeś swoją pierwszą księgę gości, zostaje wystawione na sprzedaż, a ty ją kupujesz?

Michelle: Tak.

Jesse: Wow. Skąd więc wiedziałeś, że jest wystawiony na sprzedaż i po co to śledziłeś?

Michelle: Tak. Dostaliśmy e-mail. I wiesz, że tak naprawdę nigdy wcześniej nie wysyłali e-maili, więc kiedy szczerze przeglądałem swoją pocztę-śmieci i zobaczyłem e-mail od nich, pomyślałem, że wiesz, że to interesujące, a nie miałem od nich żadnej wiadomości, odkąd kupiłem mojego księga gości. A więc wiesz, że otworzyliśmy e-mail i przeczytaliśmy go i wiesz, że cierpieli na chorobę rodzinną potrzebną do sprzedaży swojej firmy. I tak bardzo podobała nam się nasza księga gości, że naprawdę skorzystaliśmy z okazji zakupu tej firmy, ponieważ wiedzieliśmy, ile dla nas znaczy ta księga gości.

Jesse: Wow. To znaczy, że jest idealnie. Więc wiedziałeś, że to nie było tylko „OK, myślę, że mogę na tym zarobić, sklep”. Tak jak tego używałeś, pamiętałeś, że to wiesz, że stało się to corocznym rytuałem, wiesz, myślę, że dla ciebie to coroczny rytuał?

Michelle: Tak tak.

Jesse: Właściwie to zawstydzasz mnie. Nie pamiętam tego ze zbliżającej się rocznicy.

Richard: Więc bardzo szybko, bo to znaczy, że sprawdziłem twoją witrynę. Ale dla tych, którzy dopiero teraz słuchają, poprosimy ich, aby zajrzeli na stronę Guestbookstore.com.

Michelle: Księga Gościnna.com.

Richard: Księga Gościnna.com. Nie „to”. Mogą zajrzeć później, ale wygląda na to, że to coś więcej niż tylko podpisy, są miejsca na wpisanie tych dodatkowych.

Michelle: Tak. Jest więc miejsce, w którym możesz narysować obrazek. Jak na przykład wesele, bo w naszej ofercie znajdują się różnego rodzaju księgi gości. Ale wiesz, ten ślubny, w szczególności jest miejsce, w którym możesz narysować siebie, a następnie narysować obraz pary młodej. Wiesz, możesz zapisać jakąś zabawną historię lub zabawny moment z ich udziałem, jak ich poznałeś, jak daleko podróżujesz, wiesz, z okazji ich wyjątkowego dnia. To tak, żebyś wiedział, że to zabawne, że ludzie, których myślisz, że znasz, są bardzo poważni, a ty masz nudną stronę — mają zabawne strony, na których ludzie próbują narysować te obrazki, które znasz… Czasami wyglądasz jak kosmici, których lubisz „O mój Boże, oni potrafią rysować”, więc. Więc tak, wiem, że to naprawdę zabawna interaktywna gra, ale jak powiedziałem, nie jest przeznaczona tylko na wesela. Mamy je do różnych celów, na przykład zakwaterowanie to dla nas ogromna, ogromna książka.

Jesse: Teraz księga logów, więc opisz ją nieco bardziej szczegółowo, co to jest. Czy dotyczy to tylko podobnych ośrodków, czy miejsc Airbnb, takich jak…?

Michelle: Wszystkie typy, więc sprzedaliśmy je do różnych ośrodków, wiesz, dużo jak mama i tata, znasz jedną wypożyczalnię, na przykład domek narciarski lub coś takiego, co znasz nad oceanem lub Airbnb. Wiele z tych osób używa ich niemal do celów ankiety. Jest to więc bardzo nieformalna ankieta, w której ludzie nie zdają sobie sprawy, że to ankieta.
Ale wiesz, że wiele osób przegląda tę książkę i możesz przeczytać te wszystkie strony i zabawne rzeczy, których inni ludzie doświadczyli, gdy tam byli, i możesz w pewnym sensie dać ci pomysły na różne rzeczy, których możesz nie mieć pomyślałem, żeby spróbować. Wiesz, jakbyś był w Temecula i pomyślałeś: „Och, znasz winiarnie, och, a ta jest niesamowita”. Ludzie ciągle o tym wspominają, więc wiesz, różne rzeczy, które możesz zrobić. Ale jest też miejsce, o którym wiesz, że wiesz, co lubisz najbardziej, i wiesz, ale jeśli ktoś powie coś negatywnego, możesz wiedzieć: „OK, muszę się tym zająć, muszę to naprawić” ponieważ nasze książki nie są oprawione, możesz wyjąć tę stronę.

Jesse: Jedna gwiazda recenzje: „Przepraszam, nie pasuje.”.

Richard: „Będziemy słuchać, ale nikt inny”.

Jesse: Cóż, to znaczy, że to sprawia, że ​​jest to bardziej osobiste, niż myślisz, że to nie jest teraz pokój hotelowy. To jest miejsce, które ma księgę gości, w której są prawdziwi ludzie, którzy tworzą wspomnienia i, wiesz, dają wskazówki i tak dalej.

Richard: Mogą przypominać nieformalnego przewodnika lub dodatkową pomoc konsjerża, na przykład: „Och, pojechaliśmy do innych miejsc w dalszej części ulicy i bardzo nam się podobało, ponieważ cię znali” i to wspaniale.

Jesse: Bardzo fajne. Widziałem też tę stronę, jest tam mnóstwo różnych książek. Czy są to głównie wesela, czy też są one rozproszone?

Michelle: Jest naprawdę rozproszone. Wiesz, że to zrobiliśmy… Właściwie zakwaterowanie jest dla nas naprawdę duże, więc myślę, że to był nasz sprzedawca numer jeden, co mnie trochę zaskoczyło, kiedy je kupiliśmy, ponieważ automatycznie pomyślałem, że będą to wesela. Ale tak, wesela prawdopodobnie są dla nas na drugim miejscu, na drugim lub trzecim miejscu. Mamy też mnóstwo książek na pogrzeby i wiesz, nie zdawałem sobie sprawy, jaki wpływ to będzie miało. Otrzymaliśmy także wiele listów i e-maili od ludzi. Mieliśmy pierwszą książkę, którą sprzedaliśmy rodzinie poległego oficera i ta była dla mnie naprawdę trudna, w ogóle księgi pogrzebowe są dla mnie trudne, szczerze mówiąc. Ale dostaliśmy list od żony poległego oficera i ona miała trochę 3-letni chłopcem i jej historią dla nas, wiesz, czy wiesz, że miała wszystkie te wspomnienia w książce, którą mogła dać swojemu synowi. A ona powiedziała, że ​​nigdy nie słyszałam nawet połowy z tych historii. A mój mąż był bohaterem i teraz jego syn będzie mógł to przeczytać, a bez tej książki nigdy by tego nie osiągnął. Chociaż więc w tamtym czasie nie lubiłem robić książek pogrzebowych, bo bardzo mnie to zasmucało, zdałem sobie sprawę, jak ważne są te książki. Więc tak, cieszę się, że możemy w pewnym sensie pomóc ludziom w całym procesie. Wiesz, że z naszymi książkami też.

Jesse: Tak, na pewno. Mam na myśli, że śluby, pogrzeby i narodziny to wielkie momenty w życiu ludzi i wiesz, że szczególnie w naszym świecie mediów społecznościowych na Instagramie znasz te zdjęcia i małe emotikony, znikają bardzo szybko i są zakopywane.

Michelle: Tak.

Jesse: Więc wiesz, ale ta książka żyje wiecznie, więc to wspaniale, że możesz pomóc znajomym zachować te wspomnienia.

Richard: Więc tam mówiłeś. To są trudne. Znowu zajrzałem na stronę, ale też coś robisz. Czy czynisz te książki indywidualnymi dla tej osoby?

Michelle: Tak. Tak. Zatem wiesz, że ludzie mogą składać zamówienia na naszej stronie. Poprosiłem ludzi, których znasz, żeby do nas zadzwonili i powiedzieli, że znasz całą ich historię dotyczącą osoby, która zmarła, abyśmy mogli dostosować książkę specjalnie dla tej osoby. Więc jeśli mają, znasz konkretne pytania, zwłaszcza takie, jak policjant, strażak lub coś w tym rodzaju. Chcą powiązać to z tym, że znasz swoją karierę, albo możemy to zrobić, wiesz, że za każdą złotówkę możemy dostosować dowolne pytania do ludzi.

Richard: Fajny.

Jesse: Tak, bardzo interesujące. Więc tak, nie zdawałem sobie sprawy, że wszystkie są dostosowane lub może nie dostosowane, ale że można je dostosować.

Michelle: Tak.

Jesse: Więc wiesz, że w przypadku dostosowywania jest to trochę trudniejsze, a możesz to zrobić trochę szybciej. Gdzie je drukujesz?

Michelle: Mamy, mamy biuro w naszym domu, z którego korzystamy. Więc tak, staramy się mieć naprawdę szybką realizację, myślę, że na naszej stronie internetowej jest napisane 72 godziny, ale zazwyczaj wszystko jest gotowe w ciągu 24 godzin. Dlatego w weekendy dajemy sobie trochę łaski.

Jesse: Potrzebujesz małej przerwy, dajesz dzieciom spać i nagle w pokoju słychać pracę drukarki (śmiech). To niesamowite. Myślę, że to daje nam dobre wyczucie produktów, które macie. A dla ludzi, którzy słuchają, oczywiście sprawdź tę stronę, a będziesz mógł uzyskać dobry, lepszy obraz tego.

Michelle: Tak.

Jesse: Ty też. Teraz powiedziałeś, że kupiłeś witrynę, że kupiłeś firmę. Czy wiele z tych produktów zostało już stworzonych, czy stworzyłeś jeszcze więcej?

Michelle: Wiele z nich już powstało. A potem zaczęliśmy się nieco rozwijać, więc mamy książkę o quinceanera, którą zaraz wypuścimy. Mamy książkę z podziękowaniami dla nauczycieli, która, co zaskakujące, właśnie wyleciała w powietrze. Ale nie umieściłem go jeszcze na stronie internetowej. Więc ciągle otrzymujemy prośby i prośby, to szaleństwo. Sprzedaliśmy ich więc mnóstwo.

Jesse: Tak, podoba mi się to. Tak, jestem pewien, że przez to przechodzimy to-to tygodniu.

Michelle: Tak.

Richard: Czy to już było w Ecwid, czy właśnie przeniosłeś to do Ecwid?

Michelle: Przenieśliśmy go do Ecwid, więc zaczęliśmy od zera, tworząc witrynę internetową. Więc tak, w pewnym sensie mieli 15-letni wersję strony, kupiliśmy ją, wiesz, przy czym ich strona nadal działała. Ale doszliśmy do wniosku, że biorąc pod uwagę rozwój technologii, naprawdę potrzebujemy nowomodny witryna, którą wiesz, kiedy to wiesz, przyjazna dla urządzeń mobilnych, co było szalone, że nie było szczerze. Ale tak, wiesz, Ecwid pojawia się, gdy wpiszesz to w Google.

Jesse: To zawsze jest dla ciebie ważne. Więc co tak, więc nie wziąłem, nie mieliśmy okazji zajrzeć na starą stronę. Wiem co 15-letni strony wyglądają zazwyczaj dość szorstko. Jak więc przebiega proces? Jak znalazłeś Ecwida? Jak wyglądał proces tworzenia strony i poszukiwania Ecwida?

Michelle: Mam znajomego, który projektuje strony internetowe, więc zatrudniłem go, żeby zrobił to wszystko. I wiesz, że zbudowała kilka różnych stron internetowych. Zaczęliśmy na innej platformie, która po prostu nie działała tak, jak potrzebowaliśmy. I nie sądzę, żeby kiedykolwiek zbudowała stronę internetową dokładnie taką jak nasza. Pamiętasz, kiedy po raz pierwszy zaczęła budować, mówiła: „Wszystko było idealne?” A potem pomyślałem: „O nie”. Nie można tego dostosować tak, jak tego potrzebujesz. I tak przenieśliśmy się do Ecwid. I wiesz, że Ecwid był niesamowity. Wiesz, że byliśmy w stanie dostosować wszystkie potrzebne nam rzeczy. Mam na myśli, że nawet w przypadku naszej wysyłki był to problem na niektórych innych stronach, które próbowaliśmy, wiesz, mając dostępne różne opcje wysyłki. Dlatego praca z Ecwidem była naprawdę łatwa.

Jesse: Idealny, jeśli chodzi o opcje wysyłki, więc masz coś w stylu: „Jeśli potrzebujesz nocy, dostanę więcej pieniędzy”?

Michelle: Tak, to jedna z tych rzeczy, których nie zrobiłem. Myślałem, że po prostu to wrzucisz (śmiech). Ponieważ nie jestem specjalistą technicznym…

Richard: Swoją drogą, masz świetny śmiech. Powinny być dostępne gdzieś na Twojej stronie, ludzie kupiliby więcej. Nie wiem, jak go jeszcze używasz, ale jest niesamowity.

Jesse: Cóż, porozmawiaj ze swoimi programistami, którzy mogliby zastosować to w twoim życiu. No cóż, wspaniale, więc cieszę się, że kałamarnica dobrze się u Ciebie sprawdziła. Wygląda więc na to, że jest twoim przyjacielem programistą. Czy nadal ci trochę pomaga, gdy potrzebujesz zmian lub tu i teraz?

Michelle: Tu i tam. Mój mąż jest w tym całkiem dobry, na razie robi to sam, ale na początku zdecydowanie potrzebowaliśmy coachingu. I wiesz, że napotkalibyśmy problem, który nazwalibyśmy „Jak to naprawić?” Więc wiesz, jak mój mąż stał się całkiem biegły. Dzięki Bogu, szybko się uczy. nie jestem. Jeśli o to chodzi, bardzo na nim polegam.

Richard: Czy jesteś bardziej w mediach społecznościowych?

Michelle: Tak. Tak.

Richard: Jaki był twój ulubiony do tej pory. Połączenie rzeczy do zrobienia i najlepszych wyników?

Michelle: Podczas gdy ja zajmuję się Facebookiem i Instagramem. Mam na myśli, że nawet to było dla mnie krzywą uczenia się. Więc nadal się tego uczę, ale. Ale wiesz, mam na myśli robienie wszystkich zdjęć, upewniając się, że wszystkie wyglądają profesjonalnie, wiesz, zastanawianie się, jak cała edycja i tym podobne, i upewnianie się, że będę mieć możliwie najlepsze zdjęcia, ponieważ wiesz, obraz będzie sprzedawany. Zamierzam sprzedawać Twój produkt bardziej niż słowa, ponieważ ludzie przeczytają tylko tyle, zanim przestaną. Dla mnie to także był proces uczenia się, ponieważ mam tak wiele do powiedzenia, kiedy publikuję post, że chcę napisać w stylu: „Wszystkie te informacje są tam zawarte, ale muszę”. Wiesz, zdaję sobie sprawę, że ludzie się odwracają.

Jesse: Mówię, że ludzie patrzą na zdjęcia, ale tak naprawdę nie czytają zbyt wiele. Więc tak. No cóż, spojrzałem na Twój kanał na Instagramie i pomyślałem, że jest świetny. Mam na myśli, że są tam piękne zdjęcia. Jakie wskazówki miałabyś dla osób, które nigdy nie publikowały niczego na Instagramie? Cóż byś zrobił? Twój początkujący. Ale ona dobrze wie, co powiedziałbyś innym początkującym?

Michelle: Wiesz, tak naprawdę po prostu przyglądałem się formatom innych ludzi, żeby zobaczyć, co robią inni, i zobaczyć, co mi się podoba, a co nie, i wiesz, doszedłem do wniosku, że jeśli mam taki gust, inni ludzie muszą zbyt. Staram się, żeby wszystko było proste, ale nie zbyt zagracone, bo rzeczy na pewno mogą się zgubić w wielkim bałaganie. Dlatego uważam, że im czyściej, tym lepiej dla Twoich zdjęć.

Jesse: OK. A ty, czy to są zdjęcia z iPhone'a, czy używasz aparatu?

Michelle: Robię jedno i drugie, pierwsze kilka miałem w salonie mojej przyjaciółki. Więc tak, wiesz i potem wiesz, że przeniosłem się na mój dobry, duży aparat i po prostu przełączam tam i z powrotem wszystko, co wiesz w danym momencie, i działa szybko.

Jesse: To wspaniale. To znaczy, myślę, że wszyscy wiecie, po prostu zacznijcie robić zdjęcia i publikować je tam, a z czasem będzie lepiej.

Michelle: Tak.

Richard: Ułatw to, a potem ulepsz. Ty też, kiedy kupiłeś tę firmę. Czy dołączona była lista osób, które kupiły? Czy w ogóle reklamowałeś się na tej liście, czy też wszystko zaczynałeś od zera?

Michelle: Wszystko zaczynało się od zera.

Richard: Więc mówisz, co kupiliśmy?

Michelle: Nie powinniśmy mówić. Mieliśmy małą listę e-maili od osób, które dokonały zakupów w przeszłości, ale ponieważ nigdy im się nie podobały, tak naprawdę nigdy nic do nich nie wysyłaliśmy. Dlatego wiele z tych e-maili jest po prostu nieważnych, ponieważ wiesz, że są stare. Tak, dużo ich, więc ja też.

Jesse: Miałeś 15 lat, kiedy cię poznali…

Michelle: Zachowałem to samo i dzisiaj sprawdziłem pocztę-śmieci. Ale tak, w pewnym sensie musieliśmy zacząć od zera, wiesz, ze wszystkimi naszymi e-mailami, marketingiem i tym podobnymi rzeczami.

Richard: Mam na myśli to, że jest to dobre dla innych słuchaczy Ecwid, którzy dopiero zaczynają, aby spotkać się z kimś, kto nie ma żadnego doświadczenia technicznego, a mąż szybko się uczy. Ale w większości przypadków jesteś w stanie zdjąć coś z innej platformy przy odrobinie pomocy przyjaciela, głównie z wami, brzmi to tak, jakby próbowano kilku iteracji i kilku innych platform, a potem wchodzicie na Ecwid, ty i twój mąż nadal jesteście w stanie zdejmij to, nadal brzmi, jakbyś posuwał się do przodu z tym wszystkim?

Michelle: Tak. Tam radzimy sobie całkiem nieźle.

Richard: Czy jest coś, co uważasz za swoją największą wygraną w mediach społecznościowych dzięki temu, co robisz? Coś w rodzaju tego, co widziałeś z dużymi rzeczami. Czy jest coś, co widzisz w mediach społecznościowych?

Michelle: Dużo tego sprzedaliśmy za pośrednictwem mediów społecznościowych, ponieważ widzimy, jak pojawiają się one za pośrednictwem Facebooka i tym podobnych. Więc tak, mam na myśli promocje, które organizujemy za pośrednictwem Facebooka i Instagrama, z pewnością działają i dzięki nim nasza nazwa jest widoczna. Myślę, że najważniejszą rzeczą jest po prostu utrzymywanie naszej nazwy, ponieważ wiesz, że nie potrzebujesz księgi gości przez cały czas czasu, ale nadejdzie czas, kiedy będziesz miał duże wydarzenie i pomyślisz: „Och, co to było za miejsce, które znasz, gdzie było ten post na Facebooku, albo wiesz”. Dlatego chcemy, żeby ludzie o nas pamiętali, kiedy takie wydarzenia się pojawią.

Jesse: Podobnie z Facebookiem i Instagramem. Więc wspomniałeś o promocjach. Czy wiesz, że robisz posty? Czy wiesz, że lubisz też posty motywujące i tym podobne?

Michelle: Tak, to jest coś, o czym jestem miło z twojej strony, że wiesz, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy odważyłem się się tym zająć. W pewnym sensie teraz się uczę. Ale. Ale tak. Nie, staram się robić wszystko, co wiesz, co tydzień lub dwa, publikować coś, co wiadomo, żeby tylko nasza nazwa była widoczna. Widzę jednak, że zwyczajowo wiesz, że ludzie widzą, że wiesz, że pozyskujemy klientów również od nich. A poza tym, wiesz, robimy też coś w stylu AdWords i tym podobnych rzeczy, to bardziej sprawa mojego męża, ale wiesz, że generowaliśmy duży ruch również dzięki AdWords.

Jesse: Dobra. Więc tak, warto pomyśleć, że to naprawdę dobra mieszanka ruchu. Wiesz, że to także media społecznościowe, jak nigdy nie wiesz, że nadejdzie dzień, w którym Kardashianka wyjdzie za mąż i skorzysta z jednej z Twoich ksiąg gości. Telefon będzie dzwonił bez przerwy.

Richard: To interesujące. Tak, to jak jeden z tych, na których nie można polegać, ale na wszelki wypadek trzeba go mieć pod ręką. Zwłaszcza teraz, gdy możesz robić te wszystkie ciekawe rzeczy dzięki tagowaniu.

Jesse: I tak, myślę, że tak. Oto mała korzyść z Twojego udziału w podcaście. Więc dowiesz się czegoś, czego nie zna nikt inny. Cóż, niewiele osób wie.

Richard: Jest ich około dwóch.

Michelle Tak. Więc masz sekret na zewnątrz. Mój szef będzie wściekły. Publikujemy to trochę wcześniej, ale. Tak więc w przypadku Instagrama, jeśli przesłałeś swój plik danych o produktach do Facebooka, Business Managera, o którym wiesz, że tam jest, są tam kroki. Przyznaję to.

Richard: Umieścimy je w notatkach z programu.

Jesse: Tak, możemy to zrobić. Wykonaj tam kroki. Ale jeśli połączysz swój katalog produktów z Facebookiem i Instagramem, możesz zrobić tak zwaną tagowanie produktów, dzięki czemu robiąc zdjęcia swoich produktów będziesz wiedział, jakie są idealne ustawienia i tym podobne, tak jak tagujesz osobę, na której podkreślasz małe pudełko nad osobą, którą je oznaczysz. Teraz możesz oznaczyć swoje produkty. Więc teraz, gdy ludzie przewijają ten kanał na Instagramie i myślą: „Och, tak, to jest świetne”. Mogą od razu kliknąć i dokonać zakupu z Twojego kanału na Instagramie, więc będziesz wiedzieć, że kiedy przejdziemy do trybu offline, pokażemy Ci, jak to zrobić. To z pewnością pomogłoby samej firmie. Jasne, pewnie, że możesz to zrobić też na Facebooku.

Michelle: Więc tak, to naprawdę potrzebne. Tak.

Jesse: Więc zajmiemy się tym. Jeśli słuchasz w domu. Tak, tagowanie na Instagramie. Mamy to. Aby to osiągnąć, wystarczy wykonać kilka kroków, więc tak, podamy Ci te wskazówki. Więc wiesz, jakie są inne wyzwania, teraz, dopiero jak dawno to kupiłeś?

Michelle: Kupiliśmy go właśnie w listopadzie. Więc tak, to bardzo niedawno. Wystartowaliśmy więc 1 grudnia. Myślę, że to był nasz dzień premiery.

Jesse: OK.

Richard: Zastanawiam się, czy mógłbyś, już prawie piszesz pory roku, może oglądasz kwaterę, bo zbliża się lato. Nie wiem. Prawidłowy. Jestem marketerem, więc zgaduję różne rzeczy, które później przeglądam w danych, aby sprawdzić, czy dobrze zgadłem, czy nie. Ale jeśli wiesz, że sezon ślubny jest ostatni, sezon noclegowy. Nie wiem.

Michelle: Tak. Tak więc zakwaterowanie wydaje się być dość spójne. To znaczy, ponieważ myślę, że znasz schroniska narciarskie i inne rzeczy, które znasz przez całą zimę, a potem masz więcej czasu na wybrzeże przez całe lato, wiesz, nawet nie sezon polowań i tym podobne. Ale zakwaterowanie wydaje się nam całkiem spójne.

Richard: A więc podczas gdy wesela odbywają się w zasadzie w tej miłej porze roku, kiedy chcą mieć pewność, że nie spadnie deszcz… Czy Wy też rodzicie?

Michelle: Tak, mamy książeczkę z okazji baby shower. Ale w zestawie jest też książeczka dla dzieci, więc możesz po prostu połączyć to wszystko w jedną książkę, zamiast mieć osobną, jak książeczkę dla dzieci. Wykonujemy tę część z odciskami dłoni, aktem urodzenia i wszystkimi innymi rzeczami.

Jesse: Więc w pewnym sensie pokrywasz się z tym. Więc scrapbooker trochę się zagęścił?

Michelle: Może tak. Tak. W ten sposób dziecko będzie miało całą książkę do obejrzenia i spełnienia wszystkich życzeń. Wiesz, jak życzenia dla dziecka i dla mamy i tak dalej.

Jesse: Chodzi mi o to, że dobrą rzeczą jest to, że jest trochę sezonowości, ale zakwaterowanie. Będą kupować przez cały rok.

Michelle: Tak.

Jesse: Prawdopodobnie w tym przypadku również marketing e-mailowy będzie pomocny, ponieważ wiesz, mam nadzieję, że pamiętają, skąd dostali tę książkę. Jeśli jednak tego nie zrobią, mniej więcej co kilka miesięcy w ich skrzynce odbiorczej może pojawić się e-mail. Więc tak, i teraz sezon ślubny też.

Michelle: Tak. Tak, to świetna zabawa.

Jesse: Tak. Czy masz już jakieś historie o Bridezilli?

Michelle: Jeszcze nie. Nie, często opowiadaliśmy historie z urodzinami.

Jesse: Urodzinowe zille?

Michelle: Ale teraz wszyscy, z którymi współpracowaliśmy, byli wspaniali. Wiesz, mam na myśli, myślę, że najtrudniejszą częścią dla nas jest to, kiedy wiesz, szczególnie jak na tym pogrzebie, kiedy ktoś tego potrzebuje, wiesz o tym w ostatniej chwili, albo mam na myśli nawet czasami wesela, wiesz, że ludzie mówią: „O mój Boże, ja potrzebuję tej książki za jakieś trzy dni. Mówimy: „OK, możemy to z dnia na dzień”. Więc.

Jesse: W porządku. Cóż, Michelle, jak na razie to wspaniała informacja. Zrobimy sobie tutaj krótką przerwę, a kiedy wrócimy, chcemy zagłębić się w Twoje plany na przyszłość i zobaczyć, jakiej rady byś udzielił. Dziękuję bardzo.

Jesse: Hej chłopaki. Jesse z powrotem tutaj z Michelle Bucholz z Guestbookstore.com. Michelle, cieszę się, że tu jesteś.

Michelle: Dziękuję Ci.

Jesse: Myślę, że tak. Przed przerwą opowiedzieliśmy historię Twoich startów w biznesie, który kupiłeś. I kilka rzeczy, których nauczyłeś się przez ostatnie sześć miesięcy.

Michelle: Tak.

Jesse: Teraz chcemy zagłębić się w Twoje plany na przyszłość, a przy okazji przedstawimy trochę więcej wskazówek i strategii, a także wspólnie z Tobą opracować strategię w tej sprawie. Więc co wiesz, że powiedziałeś nam, zanim zostałeś Zostań w domu mama.

Michelle: Tak.

Jesse: Masz czterech chłopców. Jeden jest nawet tutaj.

Michelle: Jeden jest tutaj ze mną.

Jesse: To prawdziwy przedsiębiorca, który wie, że czasami chce, aby jego firma się rozwijała. Przyprowadzasz swoje dziecko i dajesz mu iPada. Takie niesamowite. Jaki byłby więc Twój ogólny cel, jakie byłoby Twoje marzenie o miejscu, w którym mógłbyś prowadzić Księgę Gości?

Michelle: Myślę, że moim celem jest zastąpienie dochodów mojego męża, aby mógł to być tylko nasz pełny etat pracę, na której skupiamy się wspólnie.

Jesse: Wspaniały! Mam nadzieję, że zarobi dużo pieniędzy, aby poprzeczka była wyżej.

Michelle: Tak, to trudne, ale jesteśmy gotowi na wyzwanie.

Jesse: I wiesz z tym. Więc jaki jesteś 6-miesięcy 12-miesięcy planujesz się tam dostać? Łatwo więc powiedzieć, że chcę zarabiać więcej. Jakie masz plany, w realizacji których moglibyśmy Ci pomóc?

Michelle: Plany, które mamy już gotowe. Po prostu kontynuuję zdobywanie wiedzy na temat AdWords i tego typu rzeczy mogą pojawić się również na różnych platformach. Wiesz, że tak naprawdę nie przyjrzeliśmy się temu. Tak naprawdę nie zajęliśmy się jeszcze reklamą. Wiesz, czasopisma i tym podobne, ale to także droga, którą teraz badamy.

Jesse: OK. Zauważyłem, że na waszej stronie było ich mnóstwo i było sporo wzmianek prasowych.

Michelle: Tak.

Jesse: Czy to były szczęśliwe wypadki, czy nie?

Michelle: Tak, większość z nich tak. I tak było, i jak już powiedziałem, firma działa na rynku od 16 lat, więc było wiele podobnych postów na blogach, a nawet zostały one opisane w People Magazine i wszystkich znasz różne platformy, na których znasz różne magazyny i inne rzeczy, które je zbierają.

Richard: Dobrze więc usłyszeć wcześniej pytanie, kiedy powiedziałem: „Co właściwie kupiłeś?” jeśli uważasz, że te rzeczy są legalnymi zasobami, które do dziś generują ruch.

Michelle: Tak, na pewno.

Richard: A więc dla tych ludzi, którzy nie uważają, że posty na blogu są ważne. Czasami mogą.

Michelle: Naprawdę są. Gdzie się dowiedzieliśmy, mam na myśli, że wszystko prowadzi z powrotem do Twojej witryny. Każda wzmianka, którą znasz, zwiększa, wiesz, aby poprawić rankingi Twojej firmy. To zobowiązanie, które wyszukuje w Google i takie tam.

Jesse: Z pewnością. To znaczy, że wiesz, czy możesz uzyskać linki, aby wyrazić się, gdy wspominają o Twojej firmie, to świetnie. Możesz uzyskać gwałtowny wzrost ruchu i przerwę, ale link z magazynu People do Twojej witryny jest ogromny, ponieważ jest trwały wiecznie. A Google widzi wszystko. Więc wiesz, myślę, że to może być interesująca strategia… Wiesz, zdarzały się szczęśliwe wypadki i to jest niesamowite…

Richard: A jeśli istnieje łącze, należy przedstawić argumenty, aby przyciągnąć do niego ruch.

Michelle: Tak.

Richard: Zamiast własnego sklepu, wierz lub nie, czasami; Nie mówię, że mam to zrobić, ale to zrobię. Możemy rozmawiać offline. Są chwile, gdy łączy się wiele rzeczy, na przykład firma o nazwie American Giant i zrobiła coś z TechCrunch, a następnie zwiększyła przychody z reklam do TechCrunch, ponieważ mają wiedzę, sympatię i zaufanie. Magazyn People ma już sympatię i zaufanie. A jeśli nagle zwiększy się ruch, nie pozbędą się tego. Wiesz to. Później porozmawiamy o tym więcej.

Jesse: Michelle, wspomniałaś, że Twój mąż pracuje obecnie w AdWords. Ile masz kampanii, kampanię skonfigurowaną dla każdego produktu lub grupy produktów?

Michelle: grupuje tutaj różne produkty z różnymi AdWords i zdecydowanie prowadzi wszelkiego rodzaju osobne, znane kampanie AdWords, dzięki czemu łatwiej je śledzić, niż wrzucać wszystko do jednej kampanii. Wiesz, że znacznie łatwiej jest je wyśledzić i rozdzielić.

Jesse: OK. Doskonały. Dobra strategia. Jest na dobrej drodze. A potem wiesz o swoim produkcie. To taki wizualny produkt, bo wiesz, księga gości, to słowo nie wiele znaczy, dopóki nie zobaczę jego zdjęcia. Myślę, że to naprawdę mówi o tym, czym jest. Czy zdarzyło Ci się kiedyś wyświetlać małe reklamy graficzne w Google, czyli Zakupy Google?

Michelle: Nie mam teraz.

Jesse: W porządku. Cóż, daje mi to szansę zamieszczenia tutaj poprzedniego podcastu, ponieważ właśnie poznaliśmy partnera i wkrótce wprowadzimy coś w Zakupach Google, a my poinformujemy o tym Ciebie i Twojego męża. Dlatego stworzyliśmy teraz bardzo łatwy i zautomatyzowany sposób, w jaki możesz pobrać katalog produktów, a następnie automatycznie uruchomić kampanie Zakupów Google. Kiedy więc ludzie wpisują „księga gości” lub wiesz, „księga gości weselnych”, różne słowa kluczowe dotyczące Twoich produktów, te, które są automatycznie wyświetlane na górze. Więc myślę, że to będzie dla ciebie wspaniałe.

Michelle: Jasne, jasne. Więc tak bardzo-bardzo wizualny. Tak, ponieważ ludzie myślą, że wiesz jedno o benzynie, ale po prostu się logujesz i to wszystko. I to jest bardzo-bardzo różne.

Jesse: Tak, to znaczy, to było moje wspomnienie z księgi gości. Wiem, że miałam taką na swoim weselu.

Michelle: I dlatego go nie chciałem. Tak, naprawdę to pamiętam.

Jesse: Wiesz, gdzie to jest teraz. Nie wiem. Lisa, jeśli tego słuchasz, jestem pewien, że wiem, gdzie to jest. Więc jest wspaniale. Tak, myślę, więc będzie to idealne rozwiązanie od strony wizualnej. I wiesz, że wspomniałeś, zanim promujesz post na Facebooku i Instagramie. Czy wiesz, że prowadzisz jakiś remarketing na Facebooku? Wiem, że to pytanie męża i jestem pewna, że ​​jest to w porządku.

Michelle: Szczerze mówiąc, nie wiem, co to jest… (śmiech)

Jesse: Wiem, że to twój mąż, nie chcę cię tutaj stawiać w trudnej sytuacji. Ale remarketing na Facebooku to… Jest kilka jego odmian, ale jeśli ludzie odwiedzili Twoją witrynę i nie kupili, a to jest około 98 procent osób, będą widzieć tę małą księgę gości podczas przewijania Facebooka kanały i na swoim telefonie będą mówić: „O tak, podoba mi się to. Zapomniałem o tym. To jest.”

Richard: Jak wiesz, kiedy ludzie o tym mówią, słyszałeś: „Och, Facebook nas słucha. A potem nagle zaczynam widzieć reklamy”. Prawdopodobnie to się nie dzieje. Prawdopodobnie dzieje się to, o czym mówi Jesse: prawdopodobnie odwiedziłeś tę witrynę na Amazonie lub innej stronie, a teraz prowadzą do Ciebie remarketing. I myślisz, że dzieje się tak tylko dlatego, że o tym mówisz, ale tak naprawdę dzieje się tak dlatego, że gdzieś to sprawdziłeś i są to dla ciebie reklamy. Oni naprawdę tego nie robią. Ale to byłby przykład remarketingu, po prostu poszedłeś i sprawdziłeś coś i na początku było to prawie jak wymuszona synchronizacja lub coś w stylu: „Wow, ta firma musi być większa niż życie”, ponieważ widzisz je wszędzie, to jest naprawdę tak proste, jak piksel śledzący z Facebooka. Następnie, zgodnie z opinią Jessego, możesz powiedzieć, że chcę umieścić tę reklamę tylko wśród osób, które odwiedziły moją witrynę, ale nie dokonały zakupu.

Michelle: OK.

Jesse: Więc nie będzie to widoczne dla nikogo innego, tylko to, więc możesz zacząć widzieć, że kiedy umieścisz te osoby w określonych grupach, przekażesz im inną wiadomość niż może ktoś, kto był na Twojej stronie i coś kupił lub nigdy tam nie był do Twojej witryny.

Michelle: Właściwie to świetnie. Tak. Możesz dostosować to, co chcesz pokazać i powiedzieć im.

Jesse: Tak, na pewno. Myślę, że wiesz, że wspomniałeś o swojej witrynie w mediach społecznościowych. Media społecznościowe są więc świetne, ale kiedy ludzie przeglądają Instagram na swoim telefonie, być może klikną i przejdą do Twojej witryny. Ale wiesz, że ludzie, którzy rozmawiają przez telefon, nie zapisują rzeczy, których nie pamiętają. Dlatego kluczem jest zapewnienie remarketingu szczególnie osobom, które zaczynają od urządzeń mobilnych, ponieważ rzadko kupuję rzeczy na telefonie. Ale jeśli dostanę remarketing, gdy siedzę przy biurku, to karty kredytowe są tuż obok mnie i bardzo łatwo jest kupić różne rzeczy. Więc tak, jeśli chodzi o osoby, które dopiero zaczynają przygodę z reklamą, myślę, że najpierw robisz to, co właściwe: reklamę tekstową. Dużo łatwiej to ogarnąć. Jednak remarketing jest prawdopodobnie dobrym kolejnym krokiem dla Ciebie, ponieważ ma charakter wizualny, a być może i tak zapłaciłeś już za to, aby te osoby trafiły na Twoją witrynę. Być może masz z AdWords. Nie jest tak źle zapłacić dodatkowe 20 centów, aby je przynieść z powrotem na stronę. Więc to zdecydowanie remarketing, całkowicie to polecam. Bogaty kontakt z czymś, nad czym chciałem z tobą trochę bardziej popracować. Więc wiesz, że wspomniał o Amazonie. A więc jakie jest Twoje zdanie na temat Amazona? Czy sprzedajesz teraz na Amazonie?

Michelle: Jeszcze nie wiemy. Ale rozważamy możliwość nawiązania współpracy z Amazonem w ciągu najbliższych kilku miesięcy, ponieważ, szczerze mówiąc, uważam, że to ogromna platforma. Wiesz, w ten sposób dotrzemy do dużej publiczności.

Jesse: Och, z pewnością. To znaczy myślę. Połowa wszystkiego e-commerce wyszukiwania zaczynają się na Amazonie i tam jest 90 milionów ludzi korzystających z Prime lub jakie są aktualne statystyki.

Richard: A teraz to śmieszne. Mam na myśli, że jest 25 milionów inteligentnych głośników. Tylko ten rynek inteligentnych głośników. Więc wyobraź sobie, jak wiele ponad to.

Jesse: Tak, dla wszystkich e-commerce w pewnym momencie musisz zmagać się z pytaniem dotyczącym Amazona. I wiesz, że możesz się ich bać i powiedzieć: „Nie chcę z nimi zadzierać”. Rozumiem, że możesz zagrać all-in na Amazonie i być może zagrać gdzieś pośrodku, gdzie być może wiesz, że moim zdaniem byłyby to Twoje własne rzeczy. Nie chcesz tego na Amazonie, ponieważ będzie to poważny problem.

Michelle: Tak. Tak, myślę, że wiele z tego musiałoby być po prostu pewne, tak, pewne książki lub gdyby ludziom się nie podobało, gdyby chcieli tylko pannę młodą i pana młodego i powiedzieli, że ich nazwiska są kupowane. Ale tak, z pewnością jest to coś, czemu już się przyglądaliśmy.

Jesse: OK, wspaniale. Więc nie chciałem tutaj robić wtyczki Ecwid, ale oto wtyczka Ecwid. Mamy integrację z Amazonem za pośrednictwem aplikacji, dzięki czemu będziesz mógł wybrać, jakie produkty chcesz przesłać i mieć pewność, że zostaną one zsynchronizowane z Amazon. Amazon jest trudny. Nie zrozum mnie, podoba mi się to. To nie lada wyzwanie, ale myślę, że podołasz temu zadaniu. Ale zdecydowanie zastanowiłbym się nad możliwością zsynchronizowania go z Twoim sklepem. Więc spójrz na to. A co z tym wiesz, istnieje Fulfillment by Amazon, czyli miejsce, w którym wysyłasz do nich swoje produkty, a oni je wysyłają. Czy to jest coś, co również rozważasz?

Michelle: Tak, właściwie to rozważaliśmy zrobienie z bardziej ogólnymi kwestiami, jak strony panny młodej, pana młodego, księgi gości i tym podobne. Myślę, że byłoby wspaniale, ponieważ jeśli uda ci się dostać do najlepszego Amazon Prime, to znaczy, kto tego nie robi nie patrzysz na swojego Prime'a? Każdy chce czegoś następnego dnia.

Jesse: Tak. Jeśli nie ma Cię wśród ludzi, którzy patrzą tylko na Prime i chcą tego za dwa dni, to nawet Cię nie widziałeś. Więc tak, ale myślę, że masz świetną nazwę Guestbookstore, wiesz, więc ludzie też zobaczą tę nazwę na Amazonie i powiedzą, och, wiesz, może mają sklep na zamówienie, i zamierzam wpisać w Google „sklep z księgami gości”. I oto jesteś.

Richard: Cóż, na tym właśnie polega piękno mediów społecznościowych, a remarketing warto przeczytać, jeśli uda Ci się nakłonić ludzi do podzielenia się swoimi doświadczeniami. Teraz. Możesz skierować do nich remarketing, aby również wrócili na Twoją zwykłą witrynę. Można to powiązać w inny sposób, ponieważ Amazon w pewnym stopniu chroni dane swoich klientów. Występowanie przed takimi ludźmi jest więc dość kreatywne.

Ale to, o czym rozmawialiśmy wcześniej, aktualna lista, którą otrzymujesz, ze swoimi obecnymi klientami możesz także przesłać tę listę na Facebooka. Kiedy rozmawialiśmy wcześniej o Facebooku, możesz wziąć tę listę e-mailową i umieścić ją na Facebooku i skierować reklamy konkretnie do osób, które kupiły od Ciebie, zanim spróbujesz, być może, wrócą jako klienci. Można to rozbić konkretnie na to, co kupili. Być może nie, ponieważ kupiła go w listopadzie, prawdopodobnie nie masz jeszcze zbyt wielu danych, aby uzyskać bardzo szczegółowe informacje. Ale w miarę upływu czasu sama świadomość, że wiesz, że możesz niemal wrzucić do głowy coś w rodzaju „dziękuję”, a to może wrócić, a ponieważ mieli kolejne dziecko lub wydarzyło się coś innego, ponieważ nie chodzi tylko o podpis, ale o to. pomyślałeś na samym początku i widzisz, że to coś znacznie więcej. To zdecydowanie lepsza okazja, niż tylko myślenie, że to coś jednorazowe ślub. Może to mieć dłuższą wartość dla klienta.

Michelle: I to właśnie zaobserwowaliśmy, ponieważ uważam, że obecnie firma ta została zbudowana w oparciu o ruch z poleceń ustnych. Więc wiesz, mam na myśli, że kiedy już wiesz, że ktoś miał ślub, potem organizuje baby shower, a potem odzyskuje dziecko. Więc wiesz, że istnieje wiele platform, które możemy zbudować. Tak. To wszystko są świetne i świetne wskazówki.

Jesse: A teraz w przypadku wesel należy to zrobić tylko raz, więc może nadszedł czas na remarketing.

Richard: Ale potem dla dzieci.

Jesse: Ale dla osób, które kupiły to ze względu na zakwaterowanie, ma to sens, bo może mógłbyś zacząć się uczyć OK, gdyby kupiły w zeszłym tygodniu. Nie będą tego potrzebować w tym tygodniu, ale może za około 90 dni lub za sześć miesięcy będzie tam jakaś magiczna liczba, którą będziesz w stanie tylko ustalić. Tak, to może być właściwy moment, aby zacząć wyświetlać ten remarketing.

Michelle: Oferujemy strony do uzupełniania, ale takie rzeczy, aby nie musieli kupować nowej książki. Po prostu ciągle zamawiają u nas strony uzupełniające.

Richard: To mógłby być nawet kreatywny wpis na blogu dla domków. Nie musi to koniecznie znajdować się na Twojej stronie, może to być post gościnny na jakiejś stronie z noclegami. To świetny sposób na poprawę jakości obsługi klienta, a ty po prostu pomagasz loży znaleźć nowy sposób. Następnie wiesz, że masz inny wpis na blogu, który odnosi się do kilku lóż.

Michelle: O tak, tak. Posty na blogu są świetne.

Jesse: A teraz kto jest blogerem?

Michelle: Nie, mam, nie założyłem jeszcze bloga, ale zostaliśmy wybrani przez kilku różnych blogerów, co było świetne dla naszej firmy i całkiem fajnie jest to śledzić. Ale nie zdawałem sobie sprawy, jak wiele można śledzić i naprawdę można zobaczyć, skąd ludzie przychodzą i skąd cię znajdują. Więc ta część jest naprawdę bardzo fajna.

Jesse: Tak, tak. Myślę, że Rich rozmawiał ze stroną blogującą. Jestem pewien, że już założyłeś bloga. Wiedz, że potrzebujesz więcej rzeczy do zrobienia, Michelle.

Michelle: Wiem, wcale nie jestem zajęty (śmiech).

Jesse: Ale tak, dodanie bloga do Twojej witryny. Więc nie jest to oddzielny blog, ale blog będący częścią Twojej witryny. Dzięki temu wiesz, że możesz zrobić zrzut mózgu ze wszystkich rzeczy, które myślę o księgach gości, i wiesz, spróbuj pogrupować to w OK, to jest zakwaterowanie. Nie mieszasz ich wszystkich razem. Ale jest to dobry sposób na budowanie SEO i własnego ruchu. I wiem osobiście, że ciężko jest pisać tyle, ale.

Richard: Jesse, po prostu nawet tego nie lubi e-maile więc nie martw się o to. To część przedsiębiorczości. Wszyscy mamy swoje sklepy. To nie zawsze jest zabawne. Czasami to działa i napisanie tysiąca słów jest pracą.
Jesse:Wiesz, co robisz, co teraz robisz z pocztą e-mail.

Michelle: Przeprowadziliśmy kilka kampanii e-mailowych. Wiesz, myślę, że teraz robimy to mniej więcej raz w miesiącu. Wiesz, że nie, nie chcemy przytłaczać ludzi. Mam na myśli, że są takie firmy, z których korzystasz każdego dnia. Po prostu czuję, że to trochę za dużo. Dlatego staramy się ograniczyć to do mniej więcej raz w miesiącu.

Jesse: Tak, rozumiem, że nie chcesz przestraszyć ludzi i kazać im zrezygnować z subskrypcji.

Michelle: Wiesz, że po prostu utrzymujemy świeżość naszego imienia w ich głowach. Ale to nie jest tak: „Oto jesteśmy, oto jesteśmy!” jak każdego dnia.

Jesse: „WYPRZEDAŻ WYPRZEDAŻ WYPRZEDAŻ.” A także nie chcesz robić tego, czego nie robi firma, od której to kupiłeś i tak jak ludzie, od których to kupiłeś.

Richard: Nie mów przeciwnej skrajności.

Jesse: Wyślij e-mail od czasu do czasu, jest zupełnie w porządku. Więc tak, cieszę się, że to kontynuujecie, ponieważ to bardzo prosta wskazówka, której większość ludzi boi się wysyłać e-maile.

Michelle: Tak i naprawdę bardzo łatwo jest przeglądać witrynę Ecwid, tak jak my ją znaleźliśmy. Więc tak, na pewno.

Richard: No wiesz, jeśli chodzi o Jessego, założenie bloga i powiązanie tego wszystkiego w jedną całość. Myślę, że Twoja historia, w której nam opowiedziałeś, jak myślałeś, że to tylko księga podpisów, zostanie wyrzucona i jak ostatecznie kupiłeś tę firmę – byłby to świetny pierwszy post na blogu. Prowadzi to również do bardzo organicznego sposobu mówienia o tym i mówienia: „Proszę, podziel się z nami swoimi doświadczeniami”. Więc teraz masz różne grupy, w których może odbywać się ta kampania e-mailowa. Wiesz, daj nam znać, kiedy odbędzie się twój ślub, wiesz, kiedy dostaną domek, lub wiesz, żeby się podzielić, „podziel się z nami kilkoma swoimi zdjęciami lub polub .” Więc w pewnym sensie możesz się trochę powiązać.

Michelle: Tak, to naprawdę świetnie, ponieważ próbowaliśmy znaleźć sposób na uwzględnienie niektórych tweetów, które otrzymujesz tak wiele e-maili od ludzi. Jestem zaskoczony, jak wiele osób kupuje książkę, a następnie dzwoni do nas lub wysyła e-mailem historia. Naprawdę się tego nie spodziewałem, ale w pewnym sensie wracamy do tego, ile te dolary w tym znaczeniu dla ludzi, kiedy już przejrzą i przeczytają, znasz te komentarze, historie i tak dalej.

Jesse: Tak, to znaczy, że jest super. Wiem, że możesz nam opowiedzieć tę historię, ale jeśli mógłbyś opowiedzieć całą historię swojej listy e-mailowej, to znaczy, że mogłoby to być naprawdę łatwe. To proste. Nie ma tam żadnej wiedzy technicznej, która wystarczy, aby napisać fajny post na blogu i pozwolić ludziom podzielić się swoimi historiami. A kiedy podzielą się swoją historią i zapytasz, czy możesz się nią podzielić, oznacza to, że Twój następny e-mail jest już napisany. Kopiujesz i wklejasz ich historię. Może mają zdjęcie ze swojego ślubu i baby shower. To wszystko są wspaniałe zdjęcia, którymi warto się podzielić.

Richard: Tak, mam na myśli to, że zawsze, gdy ktoś może to usłyszeć, mówisz ustnie, że tak to się zaczęło. I kto wie, może są teraz słuchacze Ecwida, którzy wkrótce wychodzą za mąż, aby wkrótce mieć dziecko lub ktoś, niestety, je przeszedł. Mogłoby. Można było to zdobyć skądkolwiek.

Jesse: Tak, chcemy tylko zachęcić Cię do napisania tego wpisu na blogu. Ja wiem.

Michelle: Muszę się tym zająć.

Jesse: Słyszałem, że o tym rozmawiałeś. Teraz musisz tylko skierować swoje znane myśli, aby ruszyć palcem i otrzymać post na blogu, a to również prowadzi do tego, prowadzi również do Instagrama, prowadzi również do postów na Facebooku. Więc kiedy już zrozumiesz, termin jest wygenerowane przez użytkownika treści, więc gdy użytkownicy przekażą Ci tę treść, miejmy nadzieję, że również ze zdjęciami. Cóż, Twoja praca na Facebooku staje się łatwiejsza, na Instagramie… Wiesz, jeśli pracujesz na Pintereście, wszystkie te rzeczy stają się po prostu łatwiejsze, ponieważ masz teraz zdjęcia. Masz małą historię. Masz swój hashtag. Ktokolwiek ci to wysłał.

Richard: I to nie Ty mówisz o Tobie, tylko Twoi klienci mają o Tobie czas.

Michelle: Tak, co jest o wiele ważniejsze, szczerze mówiąc, bo wiesz, mam na myśli, że mogę powiedzieć wszystko, ale tak, jeśli twoi klienci opowiadają historię… Tak, to wiesz, tak. To znaczy o wiele więcej, gdy usłyszysz to od innych osób. Czytając wszystkie recenzje i tym podobne, więc tak.

Jesse: Z pewnością. Teraz jestem zazdrosny, bo masz fajne, łatwe rzeczy do zrobienia i o tym nie wiesz. Wiem, że nadal musisz to zrobić, to nigdy nie jest łatwe. Zobaczmy, że mam jeszcze kilka innych myśli. Dobra. Więc zajęliśmy się blogowaniem. Mamy e-mail. Czego używasz? Czy masz takiego dostawcę usług e-mail, który wysyła biuletyny? Czego używasz do wysyłania e-maili?

Michelle: To pytanie do mojego męża. Przepraszam (śmiech).

Jesse: Całkiem nieźle.

Michelle: Chciałbym móc ci odpowiedzieć.

Jesse: Całkiem nieźle. Czy to Ty tworzysz e-maile, czy on je tworzy?

Michelle: To połączenie nas obojga. Więc tak, zrobiłbym to. Muszę mu jednak przyznać trochę więcej uznania, ponieważ tak naprawdę robił większość z tych rzeczy.

Jesse: Tak. Czy uwzględniacie w tym czasie jakieś wyprzedaże lub rabaty?

Michelle: Nie cały czas. Ale tak, mamy. Przeprowadziliśmy kilka sprzedaży i na pewno z naszym AdWords przeprowadziliśmy podobne kampanie marketingowe bez widocznych tagów 10 procent tutaj, wiesz.

Jesse: Dobra. Tak. To znaczy, wiesz, że przy stawkach przy stole to standard, że każdy, kto otrzymuje e-maile, oczekuje małego kuponu, ale tak, cieszę się, że nie robisz tego za każdym razem, bo nie chcesz, żeby ludzie się tego spodziewali. I to jest…

Michelle: I w pewnym sensie o to nam chodziło. Tak. Nie podaliśmy ceny, poczekamy na kolejnego maila.

Jesse: Tak, tak. Myślę, że jeśli wychodzisz za mąż lub masz dziecko, tak naprawdę nie możesz czekać wiecznie. Być może będziesz musiał go kupić. Musisz to kupić. Absolutnie. Masz jeszcze jakieś pytania, na które tak bardzo chciałbyś nas zapytać, czy możemy na nie odpowiedzieć?

Michelle: Szczerze mówiąc, nie od razu. Mam na myśli to, że myślę, że brak wiadomości jest dobrą wiadomością. Mam na myśli to, że ta strona internetowa była dla nas naprawdę świetna. Ecwid: bardzo łatwo było nam z niego korzystać, gdy mieliśmy pytania, łatwo jest do niego zadzwonić i znaleźć obejście problemu. Wiesz, są rzeczy, które myśleliśmy, że można bardzo łatwo naprawić, ale nie możemy tego rozgryźć, więc dzwonimy, a oni mówią: „Och, to, to i to” i jest to naprawdę szybkie i łatwe.

Jesse: Wspaniały. Chcę więc powiedzieć, że cieszę się, że możemy być częścią tej podróży. Wiesz, że my też chcemy usłyszeć więcej aktualizacji, na przykład wtedy, gdy Twój mąż rezygnuje z pracy z powodu prowadzenia księgi gości. Musimy wiedzieć. Wiesz, że musimy wyjść i nagrać wideo.

Richard: Zdecydowanie. Musimy świętować!

Michelle: Z pewnością.

Jesse: Wiem, że rozmawialiśmy o kilku rzeczach, które możemy wprowadzić do Internetu. Będziemy dawać prezenty i wskazówki dla Twojego męża dotyczące dodawania słów. Zdecydowanie uważam, że Zakupy Google to łatwa rzecz, bo do czasu, gdy to zostanie wyemitowane dla wszystkich słuchających, będzie już w pełni nadawane. W tej chwili jest to trochę wersja beta, trochę ukryta.

Myślę, że Amazon byłby, chłopcze… To będzie wyzwanie, ale potencjalnie może podwoić Twój biznes. Jest mnóstwo ludzi szukających rzeczy na Amazonie. Wiesz, że w sklepie z księgami gości są wpisy. Mam na myśli sklep z księgami gości, może stół i księga gości, ze wszystkich nazw są to twoje produkty. Wiesz, że tam są. Tak idealnie. Michelle do wszystkich słuchających, czy wiesz coś, czym chciałbyś się z nimi podzielić? Czy istnieje sposób, aby mogli uzyskać na to zniżkę?

Michelle: Mamy działający kod kuponu, „LATO15”, który będzie aktywny do końca sierpnia 30 sierpnia, jeśli wpiszesz „LATO15” przy zamówieniu, otrzymasz 15% zniżki.

Jesse: Wspaniały. Zdecydowanie więc słuchaczom polecamy zajrzeć do Księgi Gości. Do Michelle wrócimy, gdy jej mąż dla wielkiego finału rzuci pracę. W porządku. Zatem Michelle dziękuje za udział w podcaście Ecwid. To Rich i Jesse. Dziękuję wszystkim.

O autorze
Kristen jest twórczynią treści w Ecwid. Inspiracje czerpie z książek science-fiction, muzyki jazzowej i domowego jedzenia.

Zacznij sprzedawać na swojej stronie internetowej

Zarejestruj się za darmo